Kalendarz Akademicki
Politechniki Warszawskiej 17/18
Kalendarz Akademicki to inicjatywa Samorządu Studentów Politechniki Warszawskiej mająca na celu wydawanie co roku, darmowego dla studentów Politechniki Warszawskiej, kalendarza ze wszystkimi najważniejszymi informacjami w kalendarium roku akademickiego. Był to pierwszy kalendarz, który miałem okazję projektować oraz składać i zarazem świetna okazja do wzięcia udziału w większym projekcie wymagającym współpracy i organizacji wielu studentów z różnych wydziałów i o różnych umiejętnościach.
Pierwszym elementem, który jednocześnie zwraca uwagę odbiorcy oraz, przede wszystkim, wyznaczał dalszy kierunek projektowania była oczywiście okładka. Zamysł kalendarza jest taki, że co roku bierze w nim udział inna grupa ludzi i powstaje produkt zupełnie odmienny od wcześniejszych. Wszystkie elementy są projektowane od nowa, lub adaptowane na potrzeby nowego wizerunku, czasem związanego z większymi wydarzeniami na Politechnice (np. 100-lecie powstania PW). Dlatego też żeby nowa okładka była odmienna od poprzednich i pozwalała politechnicznym grafikom na rozwinięcie skrzydeł, postanowiliśmy zorganizować konkurs wewnątrz zespołu kalendarza. Następnie w głosowaniu również wzięły udział osoby zaangażowane w projekt i spomiędzy 5 zgłoszeń, moja propozycja zwyciężyła.
Pod wpływem inspiracji ilustracji z bardzo szczegółowymi zdobieniami i mając w głowie obraz okładki uszlachetnionej punktowym lakierem postawiłem na drobne, delikatnie odstające kolorystycznie od tła elementy związane z technologią i przywodzące na myśl połączenia w układach elektronicznych otaczające schematyczny rysunek Gmachu Głównego Politechniki Warszawskiej – najbardziej rozpoznawalny budynek PW oraz symbol automatycznie kojarzący się z uczelnią.
Skromna paleta barw pozwoliła mi na uzyskanie efektu jednolitości, zwłaszcza podczas oglądania okładki z dystansu – większość zdobień zlewa się z tłem tworząc stosunkowo jednolitą powierzchnię. Dodając do tego elementy w jaśniejszych kolorach wyeksponowałem część z nich trochę przełamując monotonię oraz elementy najbardziej przyciągające wzrok wśród zdobień zaakcentowałem złotym kolorem. Najważniejszą treść wytłuściłem białym kolorem, który nie pozwala nie zwrócić uwagi na istotne elementy.
Tył okładki logicznie wpasowuje się w narzucony przez zdobienia temat – elektronikę. Centralnie umieszczony laptop z dodatkowymi dwoma monitorami zwraca uwagę na loga największych sponsorów kalendarza, a symbol wi-fi, myszka oraz pad do gier tworzą razem spójną scenerię.
Layout kalendarza dopasowałem do stylu okładki – tak kolorystycznie, jak i pod względem doboru kroju i kolorystyki. Dividery pomiędzy dniami zginają się pod takimi samymi kątami i są zakończone kształtami analogicznymi do tych z okładki. Na poszczególnych dniach umieszczane były dni związane z politechniką (początek sesji, Dzień PW, itp.), święta państwowe, oraz miejscami mniej oficjalne, często zabawne, święta (Dzień Grafika, itp.). Niektórzy sponsorzy chcieli również zaznaczyć swą obecność i objąć patronat nad konkretnym dniem lub tygodniem. Żeby nie przeładować już i tak dość ciężkiego layoutu zaproponowałem umieszczenie wzmianki w pustymi miejscu na parzystej stronie w górnym prawym rogu, oraz dodanie „znaków wodnych” do poszczególnych dni. Dodatkowym, lubianym przez użytkowników, elementem są ciekawostki. Często związane z danym tygodniem, technologią lub Politechniką. Miejscami używane przez sponsorów do podkreślenia istotności danego, objętego patronatem, tygodnia.
Rozkładówki miesięczne miały pozwalać na całościowe spojrzenie na dany miesiąc i zaplanowanie poszczególnych dni. Stąd miejsce wokół dni na drobne wzmianki czy symbole żeby zwrócić uwagę, oraz miejsce na dopisanie notatek i zrobieni listy „to-do”. Przepisy pojawiające się raz w miesiącu miały być przyjazne studentom i ich studenckiemu budżetowi oraz nie zabierać zbyt dużo czasu który mógł być lepiej spożytkowany na naukę.
Jak wspomniałem wcześniej, kalendarz, poza podstawową użytecznością zwykłego kalendarza, oferuje również wzmianki odnośnie „świąt” politechnicznych i inne przydatne informacje dla zaczynających studia jak i starych wyjadaczy. Istotnym elementem tutaj był widok na cały rok akademicki połączony z harmonogramem wydarzeń politechnicznych z zaznaczeniem poszczególnych semestrów, przerw w nauce oraz wytłuszczeniem sesji egzaminacyjnych.
Na samym początku kalendarza, tuż po stronie tytułowej, znajdował się plan zajęć. Strategiczne umiejscowienie miało zapewnić łatwy dostęp do najważniejszej pomocy w znajdowaniu sal i byciu o czasie na wykładach. Na końcu kalendarza umieściliśmy mapę kampusu z zaznaczeniem najważniejszych budynków, mapę Warszawy z rozmieszczeniem domów studenckich oraz poświęciliśmy kartkę dla Wydziałowych Samorządów Studenckich i dziekanatów poszczególnych wydziałów z informacjami o ich siedzibach oraz sposobach na skontaktowanie się z nimi.
W kalendarzu były również dedykowane strony ze specjalnie zaprojektowanymi zagadkami na modłę np. Cykada 3301. Strony prowadziły co bardziej dociekliwych i spostrzegawczych studentów do kolejnych etapów, z których końcowe wychodziły poza ramy kalendarza i wymagały eksplorowania kampusu i okolic.
Nie zabrakło też sekcji dla znudzonych wykładami – sudoku, kolorowanek i połącz-kropek. Były to dość modne rozrywki i do tego pożądane w przeprowadzonej wcześniej ankiecie odnośnie zawartości kalendarza, więc poświęciliśmy im kilka końcowych stron.
Nie mogliśmy też powstrzymać się od wrzucenia kilku niewinnych easter-eggów. ?